Jesienne wiatry uchylają tajemnice okresu lęgowego rezerwatu. Na zdjęciu gniazdo trzcinniczka. Choć trzciny podtrzymujące są już częściowo połamane, konstrukcja nieco zniekształcona, to nadal można rozpoznać typową dla gatunku głęboką miseczkę. Również wielkość gniazda wyklucza trzciniaka, a cechy budowy łozówkę.
W tym sezonie gniazdowania trzcinniczki w rezerwacie były wyjątkowo liczne. Z końcem maja wiele samców śpiewało, nawet przy drodze na wale przeciwsztormowym. Mimo licznych zagrożeń w postaci drapieżników i kukułek, trzcinniczki odniosły na Bece sukces lęgowy. Jeszcze z początkiem września obserwowałem sporo młodzież tego gatunku.