Świstunka ałtajska ... otwiera listę nowości 2025



Świstunka ałtajska (Abrornis humei), to pierwszy nowy gatunek, który w tym roku wpisuję na życiową listę. Choć to zaledwie czternaste stwierdzenie w Polsce w historii obserwacji, przyjechałem właściwie na gotowe. Ptak od dwóch dni był słyszany, widziany i zgłaszany na stanowisku w Gdańsku Brzeźnie. I szczęśliwie dotrzymał do niedzieli 9 lutego. 

Nie jest to koniec opowieści, bo jeszcze kilka dni temu świstunka ałtajska widziana była w okolicach platformy widokowej na Wyspie Sobieszewskiej przy ujściu Wisły. Tamtą okolicę przeszukaliśmy bez powodzenia w sobotę  8 lutego. Przyznam, że przy dużym samozaparciu z powodu zimna i wiatru. 

Wyspa Sobieszewska - platforma widokowa Ujście Wisły

Trudno powiedzieć czy to ten sam osobnik, który przeleciał do Brzeźna wzdłuż morskiego brzegu. Czy kolejny jaki zimuje w pasie Zatoki Gdańskiej. Tego pewnie się nie dowiem, pozostaje jednak radość ze spotkania rzadkiego i ciekawego gatunku.

W kwestii rozpoznania cytuję za Andrzejem Kośmickim:

Gatunek ten na pierwszy rzut oka przypomina świstunkę żółtawą P. inornatus, ale jest od niej bledszy i bardziej szary w odcieniu. Ponadto ma ma kilka subtelnych cech:

Jak kolor nóg (ciemniejszy niż u inornatusa). Mniej wyraźny, mniejszy pasek na pokrywach skrzydłowych, czasami ledwo widoczny. Paski na skrzydle mniej żółte niż u inornatusaMniej wyraźny środkowy pasek na głowie

Mimo powyższych cech niektóre osobniki mogą być trudne do identyfikacji po cechach upierzenia i wtedy z pomocą przychodzi głos kontaktowy, który jest zupełnie inny niż świstunki żółtawej.