Jak z małym Kaziem


Świergotki nadmorskie fotografowałem już w komfortowych warunkach. Mowa o zimowych spotkaniach w porcie Helu i Władysławowa. Jednak śpieszę donieść, że obecnie ten mały drań obecny jest na cyplu w Rewie. Otrzymał takie miano, bo pojechał ze mną jak z małym Kaziem (bez urazy). 

Wolę uprzedzić potencjalnych amatorów gatunku, co ich czeka. Mnie dziadka przeczołgał po całej plaży, a efektem tylko jedno zdjęcie dokumentacyjne. Niebywale jest ostrożny i podchodzenie do niego w pozycji wyprostowanej absolutnie mija się z celem. Proponuję więc ochraniacze na kolana i łokcie oraz szkolenie wojskowe w pokonywaniu pełzaniem gruntów podmokłych.