Lodówkowy prima aprilis


Zimujące u nas samce lodówek są niebywale jaskrawe. Mają wyraźnie oddzielone wszystkie elementy upierzenia. Dominują, biel głowy z ciemnymi policzkami oraz kilka rozgraniczonych, jasnych barw wierzchu ciała. Taką szatę łatwo uznać za godową, choć w istocie taką nie jest (zdjęcie drugie - archiwum).

Tu lodówki robią nam przyrodniczego psikusa, bo upierzenie godowe samców widać na pierwszym zdjęciu (cypel Rewa 01.04.2025). Dokładniej to daleko zaawansowane pierzenie do wspomnianej postaci. Głowa, szyja i pierś stają się ciemnobrązowe, podobnie jak w kilku odcieniach wierzch ciała. 

Ostatecznie głowa i pierś będą prawie czarne. Jednak takiej postaci raczej nie zobaczymy, bo lodówki zdąża już odlecieć na tereny lęgowe w strefie tundry. Obecnie na wodach Zatoki Puckiej spotkać można samce w obu ubarwieniach. Lodówki pozostaną z nami do końca kwietnia, więc może komuś uda się zobaczyć szatę najbardziej zbliżoną do wzorca godowej..