Słów kilka o fotografii ptaków, kamuflaż obiektywu




O sposobach indywidualnego wykorzystania i przystosowania siatek maskujących już pisałem. Innych rozwiązań wymaga las, innych łąka i trzcinowisko, a odmiennych plaża. Przypomnę jak samodzielnie przygotować kamuflaż, czytaj: Na trzciny i trawy

To jednak metoda na ukrycie całej sylwetki fotografa, zależnie od miejsca wykonywania zdjęć i organizacji zasiadki. Inną sprawą jest ukrycie aparatu przed wzrokiem ptaków, tym bardziej z długim obiektywem typu 600 mm. Całość stanowi pokaźny obiekt, choć z czatowni zwykle wystaje jego końcowa część. Fotografując najczęściej w scenerii trzcinowisk wybrałem kamuflaż widoczny na zdjęciu. To uproszczona wersja, bo w ten sposób można obudować cały sprzęt, dodając kolejne elementy. Wykonane z bardzo mocnego, ale elastycznego materiału doskonale trzymają się obudowy. Niezależnie sporządzone są na miarę, dokładnie dla konkretnego typu obiektywu.


W moim zestawie, być może Waszą uwagę zwrócił czarny rękaw, czyli osłona ruchomej części obiektywu. To bardzo proste rozwiązanie w postaci kawałka elastycznej rajstopy. Jej zadaniem jest ochrona przed piaskiem. Fotografując bardzo często na morskim brzegu, wiem jak destrukcyjne dla obiektywu mogą być ziarna piasku, które dostają się między elementy zmiany ogniskowej. 

Nie zawsze jednak fotografujemy z zasiadki, mając czas i sposobność zadbać o staranne ukrycie. Czasem to podchód, lub zwykły spacer i w takich okolicznościach ptaki nerwowo reagują, gdy w ich kierunku unosimy wielki, czarny aparat z teleobiektywem. Nawet parkowe kawki, czy gawrony zachowują się podobnie, stając się nieufne i odlatują. Odpowiedzią na takie reakcje jest choćby częściowy kamuflaż obiektywu. Nawet w takiej postaci wyraźnie zmniejsza nerwowe reakcje ptaków, którym podejrzany przedmiot wydaje się mniejszy, więc bezpieczniejszy. 



W odróżnieniu ode mnie, nie każdy lubi godzinami trwać w pozycji leżącej okryty siatką maskującą. Wielu ceni sobie swobodę wędrówki, unikając wzroku ptaków stosując jedynie odzienie w maskujących barwach i wzorach. Dla tych fotografów propozycją jest całkowity kamuflaż obiektywu. Wybór odpowiednich wzorów dla zróżnicowanych środowisk jest znaczny. To imitacje różnego poszycia lasu, traw lub trzciny, a nawet kamuflaże zimowe. 

Stosowanym materiałem jest neopren o "mięsistej" strukturze. To dodatkowa zaleta, bo w ten sposób chronimy obiektyw przed uszkodzeniem mechanicznym. Unikniemy więc nie tylko zabrudzeń fabrycznej obudowy. Również zadrapań, o które łatwo gdy przedzieramy się przez leśne ostępy, lub przykładamy obiektyw do pni drzew uzyskując prowizoryczną podpórkę. 

Wobec powyższego proponuje skorzystać z oferty www.huganature.pl