Obserwacje strzyżyków (Troglodytes troglodytes), w cyklu rocznym.



Dostrzec strzyżyki, a tym bardziej  zatrzymać w kadrze bywa trudne. Znamy te maleństwa z ogromnej ruchliwości i skrytości. Preferują runo oraz najniższe, gęste piętra lasu i rzadko pojawiają się na otwartej przestrzeni. Tu wyjątkiem są samce, które potrafią usadowić się wyżej głosząc pieśni godowe. Niezależnie od trudności, niezwykle ciekawym doświadczeniem jest prześledzić życie tego gatunku w cyklu rocznym. W swoich obserwacjach sporo uwagi i czasu poświęciłem strzyżykom. Miałem okazję przyjrzeć się im na etapie budowy gniazda, wyprowadzaniu lęgów, również podczas jesiennych przelotów. 

Nadszedł czas by to kalendarium uzupełnić o zimowe miesiące. Szczęśliwie przynajmniej część populacji strzyków koczuje na terenach lęgowych. Zimują tam i doskonale sobie radzą, szczególnie w warunkach lekkich ostatnio zim. W mojej okolicy nie brakuje typowych dla gatunku siedlisk związanych z wodą. Spotykam więc strzyżyki w nadrzecznych łęgach, olsach i generalnie drzewostanach z ciekami wodnymi. Takie miejsca zapewniają im nawet zimą dostatek owadów w różnych stadiach rozwoju. To właśnie dieta i stołówka tych ptaków w tym okresie. Jadłospis uzupełniają nasionami, więc czasem odwiedzają również karmniki. 

O tej porze roku często wędruję doliną Redy i zawsze rozglądam się za strzyżykami. Spotykam je często, choć moje "zdjęcie życia" tej ptaszyny jest jeszcze przede mną. Jednak w przypadku tego gatunku, ciekawszym jest gonić króliczka ...

Czytaj również: